Rośnie zapotrzebowanie na opiekę instytucjonalną dla osób dorosłych z niepełnosprawnościami intelektualnymi oraz przewlekle psychicznie chorych, a działalność istniejących placówek pozostawia wiele do życzenia. Według NIK nieprzestrzegane są w nich prawa konstytucyjne i ustawowe mieszkańców.
Według danych urzędów wojewódzkich z lat 2022-2023 aż 44 procent DPS w Polsce stanowią placówki dla osób dorosłych niepełnosprawnych intelektualnie oraz osób przewlekle psychicznie chorych. W tym czasie liczba takich osób przebywających w domach pomocy społecznej wzrosła o 8 procent z około 37 tysięcy do prawie 40 tysięcy.
Jednocześnie liczba DPS tego typu pozostawała bez zmian, zarówno w 2022 roku, jak i w 2023 roku było to 399 placówek. Dane te wskazują, że zapotrzebowanie na opiekę instytucjonalną dla osób z zaburzeniami psychicznymi zwiększa się, a nowe ośrodki nie powstają.
Nieprzestrzeganie praw mieszkańców
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, czy w domach pomocy społecznej dla osób z zaburzeniami psychicznymi są przestrzegane prawa ich mieszkańców. Kontrolerzy NIK skupili się na wymiarze organizacyjnym, sposobie realizacji usług i sprawowanym nadzorze. Kontrola obejmowała lata 2021-2024 (do 14 czerwca) i została przeprowadzona przez cztery Delegatury NIK: w Gdańsku, Kielcach, Poznaniu i Warszawie. Kontrolerzy Izby wzięli pod lupę łącznie 15 domów pomocy społecznej dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi oraz osób przewlekle psychicznie chorych, 10 powiatowych centrów pomocy rodzinie i 8 starostw powiatowych.
NIK ustaliła, że w DPS naruszane były prawa – do wolości, nietykalności osobistej, ochrony zdrowia, bezpieczeństwa, intymności i godności. Kontrolerzy wykazali 44 zarejestrowane przypadki przymusu bezpośredniego w ośmiu z 15 kontrolowanych domów pomocy społecznej. Był on stosowany niezgodnie z ustawowymi zasadami.
Stwierdzono nieprawidłowości dotyczące podawania leków, które stwarzały potencjalne zagrożenie życia lub zdrowia mieszkańców. Większość placówek nie była dostosowana w pełno do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. W żadnym z kontrolowanych DPS nie zapewniono cyklicznych badań stanu zdrowia psychicznego mieszkańców, które uzasadniałyby ich dalszy pobyt w DPS.
Nie w pełni transparentne były wydatki dokonywane przez pracowników, którzy jednocześnie pełnili funkcję przedstawicieli prawnych ubezwłasnowolnionych mieszkańców.
Brak personelu, niskie pensje
W domach pomocy społecznej dla osób z zaburzeniami psychicznymi brakowało pielęgniarek, opiekunowie medyczny byli tylko w nielicznych. Główną przyczyną były niskie zarobki w porównaniu z osobami pracującymi w tych zawodach w podmiotach leczniczych. W roku 2024 średnie wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarki w DPS, niezależnie od wykształcenia i specjalizacji, oscylowało wokół 5 tys. zł brutto, od około 4,2 tys. zł do około 6,3 tys. zł, podczas gdy w podmiotach leczniczych w latach 2023-2024 wynagrodzenia te mieściły się w przedziale 6-9 tys. zł brutto.
Czas oczekiwania na przyjęcie do domu pomocy społecznej był zróżnicowany, jednak w większości przypadków zbyt długi. W okresie objętym kontrolą od złożenia wniosku lub wydania prawomocnego orzeczenia sądu opiekuńczego do dnia przyjęcia do DPS trzeba było czekać od 28 dni do ponad 6,5 roku.
Kontrola NIK wykazała także nieprawidłowy nadzór organów nadrzędnych – starostw i wojewodów nad działalnością DPS-ów.