Potrzebny jest nowy regulator zajmujący się potrzebami seniorów

Usługi opiekuńcze mają charakter międzyresortowy – dotyczą i zdrowia, i rodziny. Są bardzo ważne, gdyż każdy z nas - prędzej czy później - będzie ich potrzebował.

Beata Leszczyńska, prezeska Orpea Polska, członkini zarządu Pracodawców dla Zdrowia

Podczas Forum Ekonomicznego, które odbyło się w Karpaczu na początku września 2023 roku, staraliśmy się przekazać przesłanie dotyczące tego, że Pracodawcy dla Zdrowia nie ograniczają się tylko i wyłącznie do myślenia o świadczeniach zdrowotnych, ale starają się patrzeć szerzej na starzejące się społeczeństwo i jego potrzeby.

Chcielibyśmy, aby głos naszego związku, przy pomocy Konfederacji Lewiatan, której  jesteśmy częścią, mógł doprowadzić do tego, żeby w Sejmie i Senacie, poprzez działające w tych organach komisje opieki długoterminowej, zaczęto rozmawiać o stworzeniu nowego regulatora, nowej instytucji, może w randzie ministerstwa, która popatrzy szeroko na potrzeby seniorów w kontekście coraz szybszego procesu starzenia się społeczeństwa.

Obecnie mamy do czynienia z rozproszeniem usług oferowanych tej grupie osób. Opieka długoterminowa podlega różnym ministerstwom, co skutkuje brakiem kompleksowości i nieefektywnym wykorzystywaniem środków finansowych.

Na przykład usługi oferowane przez Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze (ZOL), podlegające pod Ministerstwo Zdrowia, regulowane są przez te same przepisy, co szpitale, podczas gdy dla ZOL-i są to regulacje nadmiarowe i niekonieczne. Ponieważ jednak są wymagane prawnie, NFZ za nie płaci. Tymczasem te środki można byłoby wykorzystać na to, aby zapewnić usługi opiekuńcze większej liczbie osób. Co więcej, byłyby to usługi lepiej dopasowane do potrzeb tych, którzy z nich korzystają, a przez to również tańsze.

Z podobnym problemem borykamy się w obiektach zarejestrowanych nie jako placówki medyczne, ale opiekuńcze takie jak Domy Pomocy Społecznej (DPS), w których z kolei nie zostały uwzględnione świadczenia medyczne, mimo że – de facto – są one tam oferowane.

W rezultacie szuka się rozwiązań, które pomagają zapewnić potrzebne usługi niejako wbrew istniejącym regulacjom na przykład w ten sposób, że są one świadczone „w domu”. Zamiast „lawirować” w istniejącym systemie prawnym, bardziej efektywne byłoby utworzenie jednej instytucji (jeśli mówimy o instytucjonalnym rozwiązaniu), która będzie dostarczała osobom decydującym się na zamieszkanie w takim miejscu wszelkich potrzebnych usług, zarówno z obszaru zdrowia, jak i innych aspektów opieki.

Usługi opiekuńcze są specyficzne i trudno je porównywać do leczenia szpitalnego chociażby z tego względu, że w szpitalu nie przebywa się przez kilka lat.

Większym priorytetem niż restrykcyjne wymagania epidemiologiczne w miejscu zapewniającym usługi opiekuńcze staje się zaspokojenie potrzeb mieszkańców, dotyczące kontaktu z rodziną. Czym innym jest odcięcie od kontaktu z bliskimi przez dwa tygodnie podczas hospitalizacji niż przez pół roku gdy jest się mieszkańcem domu opieki. Pokazała nam to pandemia. Epidemiologia jest oczywiście ważna, ale po dwóch latach pobytu priorytetem stają się potrzeby emocjonalne, mające zresztą ogromny wpływ na kondycję fizyczną i psychiczną.

Warto byłoby wykorzystać nadchodzące lata i przygotować się na zwiększoną liczbę osób starszych w naszym społeczeństwie poprzez stworzenie regulacji ułatwiających dostarczanie im w sposób kompleksowy usług, których będą potrzebowali.

Część istniejących obecnie rozwiązań nieco się „zestarzała”. ZOL-e powstały kilkadziesiąt lat temu i wówczas spełniały swoje zadanie. W ciągu minionych lat dokładano jedynie do przepisów dotyczących tych placówek nowe wymogi, na przykład dotyczące liczby personelu. Były to jednak działania wybiórcze, zależne od tego, który samorząd – lekarski, pielęgniarski czy farmaceutyczny postulował zmiany. Tymczasem inne potrzeby osób starszych, oprócz kwestii zdrowotnych, nie są tam w ogóle brane poruszane. Z drugiej strony  – w domach pomocy społecznej pomijane są potrzeby medyczne.

Usługi opiekuńcze mają charakter międzyresortowy – dotyczą i zdrowia, i rodziny. Są bardzo ważne, gdyż każdy z nas – prędzej czy później – będzie ich potrzebował, jeśli nie dla siebie, to dla starzejących się bliskich osób. Warto zadbać o ich uregulowanie i taką organizację, by jak najlepiej odpowiadały na potrzeby osób starszych.