44 procent specjalistów ma wątpliwości, czy oferowane przez firmy możliwości nauki i rozwoju nadążają za zmianami na rynku. Tymczasem warunkiem rozwoju kompetencji i wiedzy pracowników jest precyzyjne dopasowanie oferty szkoleniowej do zachodzących zmian i aktualnych potrzeb rynkowych.
Realia polskiego rynku pracy pozostają od pewnego czasu niezmienne – firmom doskwiera niedobór umiejętności, wiele z nich dąży do optymalizacji kosztów, a integrowanie współpracy człowieka ze sztuczną inteligencją staje się faktem.
Czy oferta szkoleniowa pracodawców uwzględnia bieżące wyzwania i potrzeby rynku, a zakres i dostępne metody uczenia idą z duchem czasu? Z najnowszego badania Hays Poland, przeprowadzonego w czerwcu 2024 wśród prawie 900 specjalistów, wynika, że bywa różnie. Wątpliwości co do tego ma prawie połowa badanych.
Przyczyną tego może być fakt, że pracownicy nie wiedzą, co obecnie liczy się na rynku i w jakim kierunku powinni rozwijać swoje kompetencje. Niepewność specjalistów może wynikać również z braku transparentnej komunikacji na linii pracodawca-pracownicy. Nie wszystkie firmy wystarczająco otwarcie komunikują swoją ofertę szkoleniową oraz jej umiejscowienie w kontekście trendów rynkowych i aktualnych potrzeb kompetencyjnych.
-W związku z tym osoby w nich zatrudnione albo nie mają świadomości, że określone formy kształcenia są dla nich dostępne, albo nie rozumieją, dlaczego powinny z nich skorzystać, by móc jeszcze lepiej odpowiadać na aktualne wyzwania rynku – zauważa Agnieszka Czarnecka, HR consultancy manager na region Europy Środkowo-Wschodniej w Hays.
Z drugiej strony, wątpliwości profesjonalistów mogą wynikać z faktu, że pewne obszary oferty szkoleniowej, na przykład aspekt merytoryczny, są adekwatne, natomiast inne – forma nauki, wykorzystywane technologie, aspekt wizualny – bynajmniej nie odzwierciedlają aktualnych trendów.
-Na przykład, firma może oferować ciekawe szkolenia, lecz ich stacjonarna forma i z góry ustalony termin całodniowych sesji stoją w kontrze do hybrydowego modelu pracy kursantów – dodaje ekspertka Hays
Firmy stawiają na upskilling
Prawie co trzeci respondent zgadza się ze stwierdzeniem, że obecna oferta szkoleniowa firm nadąża za zmianami zachodzącymi na rynku. Najsilniejszy argument stojący za tą opinią dotyczy rosnącej liczby możliwości rozwoju posiadanych kompetencji (65 procent wskazań). Co piąta osoba zwraca również uwagę na ulepszoną formę szkoleń, fakt przywiązywania większej wagi do rozwoju umiejętności cyfrowych oraz szansę na pozyskanie zupełnie nowych umiejętności.
– Inicjatywy z zakresu upskillingu i reskillingu nie tylko pomagają firmom zlikwidować lukę kompetencji, ale również pozwalają dostrzec wcześniej niezauważone predyspozycje oraz pełen potencjał pracowników. Warunkiem sukcesu takiego podejścia jest zadbanie o efektywność nauki oraz spojrzenie na rozwój wielowymiarowo – nie tylko pod kątem merytoryki i aktualności przekazywanych informacji, ale również jego formy i wykorzystywanych narzędzi – podkreśla Agnieszka Czarnecka.
Liczne odpowiedzi respondentów wskazujące na poszerzanie oferty szkoleń upskillingowych w firmach to również potwierdzenie, iż pracodawcy skutecznie mapują obszary do rozwoju, ale też odczuwają skutki luki kompetencji. Można to zatem traktować jako jedno z czołowych wyzwań aktualnego rynku pracy.
Chociaż zaledwie 24 procent respondentów badania Hays uważa, że oferta szkoleniowa firm nie nadąża za zmianami, to uzasadnienie tej opinii powinno stanowić punkt wyjścia do działań pracodawców. Wśród argumentów najczęściej pojawiało się przekonanie, że przekazywana wiedza nie odpowiada aktualnym realiom rynku (39 procent) oraz niskie umiejscowienie oferty szkoleniowej na liście priorytetów firm (33 procent).
Oferta szkoleniowa daleko na liście priorytetów
– Szczególnie w obliczu wymagającego rynku oferta szkoleń w firmach powinna być dobrze przemyślana – poprzedzona opracowaniem strategii na poziomie zarządu, analizą potrzeb rynku i klientów firmy, a nawet sesjami Development Center, które pozwolą wyłonić największe obszary do poprawy. Bez względu na aktualny klimat gospodarczy czy wyzwania organizacji, rozwój pracowników powinien znajdować się na liście strategicznych priorytetów i być traktowany jako inwestycja w przyszłość – zaznacza Agnieszka Czarnecka.
O przyszłości myślą też sami pracownicy. Spośród osób negatywnie oceniających dopasowanie oferty szkoleniowej firm do obecnych realiów, aż 31 procent twierdzi, że organizacje nie poświęcają wystarczająco wiele uwagi rozwojowi kompetencji cyfrowych, które w obecnych czasach są kluczowe. Kolejne 26 procent wskazuje na brak możliwości reskillingu, a 23 procent – na niedopasowanie form nauczania do współczesnego trybu pracy.
Wnioski z badania wskazują, że polskim pracodawcom brakuje pewności we wdrażaniu multidyscyplinarnych, elastycznych i skoncentrowanych na nowoczesnych technologiach ofert szkoleniowych. Nie zawsze też badają potrzeby i satysfakcję zatrudnionych z dostępnych form nauki lub niewystarczająco transparentnie komunikują możliwości dostępne w tym zakresie. Tymczasem to właśnie rozmowa, analiza postępów i kompetencji pracowników oraz śledzenie trendów są w stanie zbudować prawdziwie odporną na wyzwania ofertę szkoleniową.