NIK podważa wiarygodność informacji przekazywanych podczas epidemii Covid-19

W ewidencjonowanych danych NIK wykazała szereg błędów i braków, dotyczących między innymi szczepionek, wykonanych testów na  Covid-19 czy hospitalizowanych pacjentów.

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła działania podejmowane w czasie epidemii Covid-19 przez instytucje państwowe odpowiedzialne za zdrowie publiczne i podważyła wiarygodność przekazywanych przez nie informacji.

Według NIK organy te, oceniając przebieg epidemii, opierały się głównie na pozytywnych wynikach testów, bowiem dane o zachorowaniach nie były gromadzone od 2 maja 2020 roku. Z tym dniem osoby zobowiązane (czyli między innymi lekarze i diagności laboratoryjni) zostały zwolnione rozporządzeniem Rady Ministrów z ustawowego obowiązku przekazywania zgłoszeń dotyczących podejrzenia lub rozpoznania zachorowania na Covid-19 w sytuacji wprowadzenia do EWP informacji o zleceniu i wyniku testu na obecność koronawirusa Sars-CoV-2. Dane w tym zakresie były gromadzone, natomiast podstawę do oceny przebiegu epidemii stanowiły dodatnie wyniki testów.

Brak ewidencji zachorowań

W złożonych w trakcie kontroli wyjaśnieniach zastępca GIS wskazał, że oba stany patologiczne (czyli zakażenie, w tym bezobjawowe oraz objawowe, tzn. zachorowanie) określane są mianem „choroby zakaźnej”. Stwierdził, że dodatni wynik testu stanowił jedyny akceptowalny dowód na zakażenie Sars-CoV-2, zarówno u osób zakażonych bezobjawowo, jak również u tych, którzy rozwinęli objawy chorobowe (zachorowali) oraz dodał, że objawy kliniczne nie mogą stanowić podstawy rozpoznania o wysokim stopniu pewności i jako takie nie mogą stanowić przesłanki dla ograniczenia konstytucyjnej wolności poruszania się poprzez nałożenie izolacji trwającej do czasu ustąpienia tych objawów.

NIK podkreśla, że wprowadzenie tej zmiany nie zostało w żaden sposób uzasadnione. Natomiast w konsekwencji informacje dotyczące objawów klinicznych zakażenia nie trafiały do organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Przed 2 maja 2020 roku wyniki badań laboratoryjnych były zgłaszane państwowemu inspektorowi sanitarnemu. W ocenie NIK brak systematycznego gromadzenia danych o zachorowaniach (objawach klinicznych) przez GIS sprawiał, że możliwości prognozowania skutków epidemii były ograniczone.

Niekompletny SEPIS

W maju 2020 roku Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przystąpiła do budowy systemu teleinformatycznego SEPIS na potrzeby Państwowej Inspekcji Sanitarnej, którego celem było zapobieganie rozprzestrzenianiu się epidemii poprzez umożliwienie zarządzania informacjami w czasie rzeczywistym. Budowę systemu zakończono pod koniec 2021 roku, jednak wiarygodność danych w SEPIS pozostawiała wiele do życzenia, ponieważ system nie umożliwiał sprawdzania ich poprawności i kompletności. Nie pozwalał też na tworzenie raportów dla innych podmiotów, a dostępna dla użytkownika prezentacja informacji nie uwzględniała danych za cały okres epidemii. W ewidencjonowanych danych NIK wykazała szereg błędów i braków, dotyczących między innymi szczepionek, wykonanych testów na  Covid-19 czy hospitalizowanych pacjentów.

Ograniczenia bez uzasadnienia

W latach 2020-2023 szef resortu zdrowia wydał w sumie 13 rozporządzeń w sprawie ogłoszenia na obszarze kraju stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii, a następnie ich odwołania. NIK negatywnie oceniła wydanie sześciu rozporządzeń bez wniosku GIS.

Do 19 maja 2023 roku Rada Ministrów wydała 101 rozporządzeń wprowadzających ograniczenia, nakazy i zakazy w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego oraz stanem epidemii, na przykład zakaz korzystania z terenów zielonych, w tym parków, plaż oraz terenów leśnych. W 97 przypadkach wnioskodawcą i autorem projektów rozporządzeń był minister zdrowia. Kontrola NIK wykazała, że szef resortu zdrowia nie przekazywał Radzie Ministrów konkretnych danych, które w sposób rzetelny uzasadniałyby wprowadzanie różnego rodzaju obostrzeń (w tym dotyczących swobody w przemieszczaniu się).

Zastrzeżenia NIK dotyczyły także wykorzystania środków pochodzących z dotacji celowej z budżetu państwa na tworzenie i prowadzenie Krajowego Rejestru Pacjentów z Covid-19. Rejestr ten nie zawierał wiarygodnych danych osobowych i medycznych dotyczących leczenia pacjentów, gdyż mimo obowiązku, w latach 2020-2021 część podmiotów leczniczych nie wprowadzała do niego danych. Rejestr był prowadzony przez Narodowy Instytut Kardiologii im. Stefana kardynała Wyszyńskiego – Państwowy Instytut Badawczy (NIKARD), a 5 maja 2023 roku został przejęty przez Centrum e-Zdrowia.

GIS bez szefa przez cały okres epidemii

NIK zarzuciła także resortowi zdrowia, że od listopada 2020 roku do lipca 2023 nie przeprowadzono naboru na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego. Nabór ogłoszono dopiero w styczniu 2024 roku, czyli po ponad trzech latach od odwołania z tej funkcji Jarosława Pinkasa. Stanowisko szefa GIS-u pozostało nieobsadzone przez cały czas trwania epidemii, co rzutowało na jakość informacji przekazywanych przez ten organ.

Analizy GIS nie zawierały ocen i wniosków, prognoz rozwoju epidemii czy rekomendacji dotyczących wprowadzania i znoszenia obostrzeń, a wnioski przekazywane do ministra zdrowia w związku z ogłoszeniem stanu epidemii (z marca 2020 roku oraz grudnia 2021 roku), a następnie stanu zagrożenia epidemicznego (z maja 2022 roku) nie zostały poparte analizami, uzasadniającymi dokonywanie zmian.