NIK: przeciążenie personelu w szpitalach to zagrożenie dla pacjentów

Umowy cywilnoprawne, które miały pomóc uzupełnić braki kadrowe w szpitalach, stały się główną formą zatrudniania niektórych grup pracowników medycznych.

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że wartość zamówień udzielonych przez skontrolowane szpitale z naruszeniem przepisów ustawy o działalności leczniczej i prawa zamówień publicznych wyniosła prawie 60 mln zł. Według NIK doszło do wypaczenia instytucji zamawiania świadczeń zdrowotnych.

Nieprawidłowo wydatkowane środki stanowiły ponad jedną czwartą wartości zrealizowanych zamówień na świadczenia medyczne.

Umowy cywilnoprawne, które miały pomóc uzupełnić braki kadrowe w szpitalach, stały się główną formą zatrudniania niektórych grup pracowników medycznych, a przeciążenie personelu medycznego stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz samych pracowników, a także negatywnie wpływało na jakość udzielanych świadczeń.

Taka forma zamówień jest możliwa od czasu wejścia w życie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z 1997 roku. Rozwiązanie to miało być lekarstwem na braki kadrowe w placówkach medycznych. Zamiana zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na umowę cywilnoprawną pozwalała na ominięcie narzuconych przez prawo pracy ograniczeń dotyczących czasu pracy i wypełnienie w ten sposób braków kadrowych.

Coraz więcej umów cywilnoprawnych

W latach 2019-2021 łączna liczba pracowników medycznych w systemie opieki zdrowotnej udzielających świadczeń zdrowotnych na podstawie umów cywilnoprawnych zwiększyła się o 10 procent.

Spośród personelu medycznego udzielającego świadczeń w taki sposób w szpitalach ogólnych w Polsce największy udział stanowili lekarze (56 procent) i pielęgniarki (34 procent).

W latach 2019-2021 liczba pracowników medycznych, z którymi zawarto umowę zlecenia zwiększyła się o 41 procent, a łączna wartość wynagrodzeń wzrosła o 67 procent. Zdecydowana większość osób, z którymi zawierano takie umowy była zatrudniona w innych podmiotach leczniczych na podstawie umowy o pracę.

W objętych kontrolą podmiotach leczniczych udział osób udzielających świadczeń zdrowotnych na podstawie umów cywilnoprawnych stanowił od 20 do 70 procent, średnio 47 procent, a wartość zamówień na świadczenia zdrowotne zwiększyła się o 42 procent.

Udział kosztów poniesionych na świadczenia zdrowotne, udzielane na podstawie umów cywilnoprawnych w kosztach działalności operacyjnej ogółem w skontrolowanych podmiotach, kształtował się średnio na poziomie 26 procent.


Nieprawidłowości podczas zlecania świadczeń

Kontrola NIK wykazała nieprawidłowości podczas zlecania usług medycznych. Organizacja udzielania świadczeń zdrowotnych nie zapewniała bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów. Stwierdzono 134 przypadki, w których 30 lekarzy oraz trzech ratowników medycznych pełniło dyżury przez ponad 40 godzin bez przerwy. W skrajnych przypadkach lekarze dyżurowali nieprzerwanie przez 124 godziny (ponad pięć dób).

Przeciążenie personelu medycznego wiązało się z ryzykiem popełnienia błędu przez lekarza i obniżenia jakości opieki medycznej. Taka sytuacja stwarzała zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz pracowników medycznych. Izba zwraca uwagę, że dalszą konsekwencją mogą być roszczenia pacjentów z tytułu błędów w sztuce lekarskiej.

W szpitalach zamówień na świadczenia zdrowotne udzielano nieprawidłowo, tzn. bez przeprowadzenia konkursu ofert. Dotyczyło to zwłaszcza udzielania zamówień na świadczenia, których wartość przekraczała wyrażoną w złotych równowartość kwoty 30 tys. euro, bez zastosowania procedury konkursu ofert . Naruszano zakaz dzielenia zamówień, obniżając ich wartość. Działania te miały na celu ominięcie procedury konkursowej przy udzielaniu zamówień.

Łączna wartość zrealizowanych zamówień na świadczenia zdrowotne udzielonych bez zastosowania tej procedury przekroczyła 39 mln zł. Takie postępowanie było niezgodne z ustawą o działalności leczniczej. Główną przyczyną  udzielania zamówień z pominięciem procedury konkursu ofert były braki kadrowe oraz konieczność zachowania ciągłości udzielania świadczeń.

Cena jedynym kryterium wyboru oferty

W żadnym ze skontrolowanych szpitali przy porównywaniu ofert w postępowaniu konkursowym nie uwzględniano wszystkich wymaganych kryteriów wyboru, czyli jakości, kompleksowości, dostępności, ciągłości oraz ceny, często jedynym kryterium wyboru ofert była cena zamawianych świadczeń zdrowotnych.

Szpitale tłumaczyły, że nie stosowały wszystkich kryteriów do oceny złożonych ofert, ponieważ miały problem z interpretacją przepisów prawa. Tymczasem w ocenie NIK przepisy regulujące ten obszar są jednoznaczne i nie powinny pozostawiać pola do interpretacji. Ponadto Izba zwraca uwagę, że kierowanie się przy wyborze ofert wyłącznie ceną stoi w sprzeczności z zasadami przeprowadzania konkursu, wynikającymi z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Postępowanie konkursowe powinno bowiem doprowadzić do wyłonienia oferentów, którzy zapewnią możliwie najwyższą jakość świadczeń.

Szpitale nieterminowo regulowały zobowiązania z tytułu zamawianych świadczeń zdrowotnych. Opóźnienia wynosiły od jednego do 1005 dni (w skrajnym przypadku prawie trzy lata), średnio 483 dni. Skontrolowane szpitale zapłaciły łącznie prawie 300 tys. zł odsetek.

W szpitalach nierzetelnie sprawowano nadzór nad wykonaniem umów, dokonywano zmian niekorzystnych dla udzielającego zamówienia, nierzetelnie weryfikowano dowody księgowe będące podstawą płatności za udzielone świadczenia zdrowotne, co powodowało wypłacanie wynagrodzeń niezgodnie z zakresem przedmiotowym zawartych umów. Zdarzało się, że płacono podwójnie za tę samą pracę.