Centra zdrowia psychicznego – pora zakończyć pilotaż i wdrożyć rozwiązania systemowe

Centra zdrowia pozwalają prowadzić terapie dla osób, które cierpią na różnorodne zaburzenia, ale także podejmować działania mające na celu zwiększanie poziomu wiedzy i świadomości.

Program pilotażowy dotyczący centrów zdrowia psychicznego trwa już od prawie sześciu lat. Kolejnym etapem powinno być jego przeanalizowanie i wprowadzenie na stałe do systemu ochrony zdrowia wypracowanych rozwiązań – stwierdzili uczestnicy panelu pt. Transformacja systemu – opieka psychiatryczna czy ochrona zdrowia psychicznego?, który odbywał się w ramach IX Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

W dyskusji brał udział Kacper Olejniczak, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia i Sektora Life Sciences Konfederacji Lewiatan, członek Trójstronnego Zespołu ds. Opieki Zdrowotnej przy Ministrze Zdrowia, który zwrócił uwagę na konieczność wprowadzenia podstawy prawnej dla testowanych rozwiązań oraz jednolitych standardów dla placówek tworzących system ochrony zdrowia psychicznego. 

Potrzebna jest nowelizacja ustawy

– Potrzebna jest nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, ponieważ centra zdrowia psychicznego działają na podstawie rozporządzenia, a także rozwiązanie pojawiających się podczas realizacji pilotażu problemów– mówił Kacper Olejniczak. Zwrócił uwagę, że wprawdzie dobrym rozwiązaniem jest budżet powierzony i odpowiedzialność regionalna, ale trudno jest oszacować koszty związane z hospitalizacją. Przepis dopuszcza też różne interpretacje przepisów dotyczących ryczałtu w przypadku jednostek samorządu terytorialnego, gdzie nie ma określonych obszarów odpowiedzialności.

– Dobrze byłoby także rozważyć wprowadzenie na przykład umowy partnerstwa w przypadku współpracy z podwykonawcami – dodał.  

Zwrócił uwagę, że istnieje duża luka finansowa w przypadku opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży między sektorami – prywatnym i publicznym, w którym dodatkowo pojawiają się bariery biurokratyczne. Efektem jest odchodzeniem pracowników do sektora prywatnego.

– Trzeba stworzyć taką politykę kadrową, aby miejsca pracy były atrakcyjne dla młodych specjalistów, jedno z rozwiązań to podniesienie ryczałtu dla ośrodków dla dzieci i młodzieży. Dokończyć reformę można także poprzez zwiększenie ryczałtu dla centrów typu 2 i wprowadzenie ryczałtu dla szpitali za gotowość – wyjaśniał Kacper Olejniczak.

Zdrowie psychiczne jako element zdrowia publicznego

Zagadnienia dotyczące programu ochrony zdrowia psychicznego po likwidacji biura ds. pilotażu, zostały przekazane do Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia, co uznane zostało za dobrą decyzję.

– Czekamy na deklarację resortu zdrowia, jakie działania zostaną podjęte. Według mnie nie ma innego rozwiązania jak psychiatria środowiskowa. Na pewno nie można zostawić programu zrealizowanego w połowie, gdyż byłoby to ze szkodą dla systemu i dla społeczności lokalnej – mówiła dr Iwona Mazur z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, prezes zarządu Oddziału Dolnośląskiego Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej.

Stwierdziła, że centra zdrowia psychicznego to dobre rozwiązanie. Są to miejsca, które nie tylko pozwalają prowadzić terapie dla osób, które cierpią na różnorodne zaburzenia, ale także podejmować działania mające na celu zwiększanie poziomu wiedzy i świadomości, realizowanie programów profilaktycznych i pracę na rzecz społeczności lokalnej.

– Można w ten sposób łączyć system opieki dla dzieci i młodzieży oraz dla osób dorosłych, aby objąć opieką całą rodzinę – mówiła.

Podkreśliła też, że wśród centrów zdrowia psychicznego są placówki na różnym poziomie, co wynika z tego, od jak dawna funkcjonują i na jakim etapie wdrażania pewnych rozwiązań aktualnie się znajdują.

-Teraz na przykład ruszają nowe centra, których jest 107, i wymagają one innego wsparcia niż te działające od kilku lat – mówiła Iwona Mazur.

Wskaźniki jakości i nadzór nad placówkami

Postulowała wdrażanie wskaźników jakości oraz systemu nadzoru, motywowania i stymulowania centrów do bardziej proaktywnej działalności. Program pilotażu przewidywał wskaźniki jakościowe i należy je wdrażać, jednak powinny one być odmienne dla nowych placówek i dla tych funkcjonujących już jakiś czas, które zdążyły wypracować pewną jakość.

Jako barierę wskazała problem dotyczący programów informatycznych i ich spójności w przypadku współpracy z podwykonawcami.

Według Anny Depukat, kierownik Biura do spraw pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, nie wiadomo na razie, jak zostaną zakończone prace dotyczące pilotażu i jakie będą w związku z tym dalsze plany.

-Jako Polska będziemy beneficjentem środków z Unii Europejskiej wspierających transformację systemu, także w zakresie zdrowia psychicznego. Pilotaż miał być testem i w ramach niego wdrażane były dwa różne systemy – w zakresie psychiatrii dorosłych oraz psychiatrii dzieci i młodzieży. Zdecydowaliśmy się na implementację systemu koordynowanych świadczeń ryczałtowanych, jednak nie działa to tak prosto, gdyż mamy bardzo różne placówki, na różnych poziomach – mówiła.

Koordynacja opieki dla dzieci i dorosłych

Podkreśliła też rolę odpowiedniej legislacji oraz intensyfikacji działań na poziomie POZ, które potrzebują odpowiednich narzędzi.

– Wprowadzane zmiany powinny zmieniać sytuację pacjentów, jednak wygląda to nieco inaczej z perspektywy ośrodka centralnego, a inaczej, z perspektywy ośrodków w terenie. Na pewno dzięki pilotażowi w przypadku psychiatrii dzieci i młodzieży zwiększyliśmy dostęp do świadczeń, obecnie działa prawie 500 ośrodków pierwszego poziomu, około 100 drugiego poziomu, na poziomie trzecim (szpitalnym) zabezpieczony jest każdy region. Udało się pozyskać ponad 4 tysiące specjalistów w ciągu 3 lat. Obecnie jesteśmy na etapie jakości i trzeba określić standardy – mówił dr Tomasz Rowiński, kierownik Zakładu Zdrowia Psychicznego Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Wskazał też, jak powinien działać system opieki dotyczący zdrowia psychicznego łączący terapię dzieci i młodzieży z terapią osób dorosłych. Te dwa obszary powinny być spójne, gdyż się uzupełniają i są niezbędne do uzyskania efektu terapeutycznego.

-W przypadku dzieci do lat 3 prowadzona terapia więzi z bliskimi zapobiega problemom nastolatków. Gdy nastolatki wymagają pomocy, terapia jest prowadzona przy współpracy z rodzicami, dotyczy to na przykład takich diagnoz jak spektrum autyzmu. Jeżeli problemy mają dzieci z rodzin przechodzących kryzys, podstawą jest objęcie pomocą rodziców. Gdy dorosły znajduje się w epizodzie psychotycznym, także dzieci zaczynają mieć problemy i powinny otrzymać pomoc. Newralgicznym punktem jest także przejście pacjenta spod opieki psychiatrii dziecięce i młodzieżowej pod opiekę psychiatrii dla dorosłych – mówił dr Tomasz Rowiński.

Na temat finansowania centrów zdrowia psychicznego mówił Maciej Karaszewski, zastępca dyrektora Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej Narodowego Funduszu Zdrowia.

Przypomniał, że powstało 460 centrów zdrowia psychicznego, a w każdym powiecie działa zespół specjalistów pomagających dzieciom w kryzysie. Na psychiatrię dzieci i młodzieży przeznaczane jest 1 mld zł (kiedyś było to 200 mln zł) tocznie. Obecnie ze świadczeń psychiatrycznych w ramach NFZ korzysta 250 tysięcy dzieci i młodzieży (wcześniej – 160 tysięcy). Dzięki lepszej dostępności świadczeń ambulatoryjnych odsetek hospitalizacji spadł z 7 procent do 5 procent dzieci wymagających pomocy psychiatrycznej. Wzrasta liczba porad przed- i poszpitalnych.

Maciej Kraszewski sugerował także, że warto sprecyzować, dla kogo mają być przeznaczone centra zdrowia psychicznego, gdyż trafiają tam pacjenci z różnorodnymi problemami. Osoby z epizodami depresyjnymi i zaburzeniami lękowymi (stanowią one więcej niż połowę zaburzeń psychicznych) często trafiają do podstawowej opieki zdrowotnej i mogą być prowadzone przez lekarzy rodzinnych.