Pracownicy kształcą się poza miejscem pracy

Dokształcanie się to inwestycja w siebie, warto rozwijać między innymi kompetencje miękkie, komunikację oraz myślenie analityczne.

Z najnowszego badania Hays Poland wynika, że tylko połowa specjalistów i menedżerów podejmuje się dodatkowej edukacji formalnej lub zorganizowanej. 50 procent robi to pod swoim miejscem pracy, a głównym powodem jest chęć rozwoju i ciekawość świata. Najczęściej wybierają studia podyplomowe, zajęcia językowe lub programy certyfikacyjne.

Co dziesiąty ankietowany korzysta z mentoringu lub coachingu albo jest w trakcie kursu zawodowego. Najmniejszą popularnością cieszą się akademie rozwojowe.

– Wśród profesjonalistów rośnie świadomość, że nic nie pozostanie takie, jakie jest teraz. Przez całe życie – zarówno prywatne, jak i zawodowe – będziemy dopasowywać siebie i swoje kompetencje do nowych okoliczności oraz ról, w które wchodzimy. Powodzenie tego procesu jest uzależnione od elastyczności, otwartości na zmiany i gotowości do nauki. W dzisiejszych czasach niezbędny jest zatem rozwój nie tylko wymiernych umiejętności, ale i wiedzy oraz postaw – podkreśla Justyna Chmielewska, dyrektor w Hays Poland.

Liczy się rozwój i konkurecyjność

Nauka podejmowana przez profesjonalistów sprzyja rozwojowi i utrzymywaniu ich konkurencyjności na rynku pracy. Skutecznie bowiem poszerza ich wiedzę specjalizacyjną (studia, certyfikacje) i udoskonala kompetencje językowe (korepetycje, konwersacje). Jednak możliwość poprawy sytuacji zawodowej nie jest głównym powodem, dla którego profesjonaliści decydują się na podjęcie dodatkowej edukacji. Najwięcej, bo 27 procent ankietowanych przyznaje, że uczy się z naturalnej potrzeby rozwoju i ciekawości świata. Chęć rozwoju kariery uplasowała się na drugim miejscu, a za nią – pragnienie realizacji marzeń.

– Nauka przez całe życie to nie tylko szansa na wzmocnienie swojej pozycji na rynku pracy. To przede wszystkim możliwość lepszego wglądu w siebie, rozwoju zainteresowań, poznania nowych osób, podejmowania lepszych decyzji, rozwiązywania problemów i uniknięcia rutyny. Rozwój powinien być częścią naszego życia, zwłaszcza gdy jest on procesem tak wielowymiarowym. W praktyce może on bowiem oznaczać pozyskiwanie nowych i udoskonalanie już istniejących kompetencji miękkich i twardych, wzmacnianie swoich uniwersalnych umiejętności interpersonalnych czy też poszerzanie wiedzy – dodaje ekspertka Hays.

Pracodawcy dbają o rozwój kadry

Chęć zabezpieczenia przyszłości jest argumentem, za którym opowiedziało się 9 procent respondentów. Pozytywnym wnioskiem jest natomiast to, że zaledwie 3 procent z nich uczy się w czasie wolnym, ponieważ nie ma takiej możliwości w miejscu zatrudnienia. Może to oznaczać, że pracodawcy coraz skuteczniej odpowiadają na potrzeby rozwojowe swoich pracowników.

Jednak aż połowa pracowników nie uczy się w formie zorganizowanej poza miejscem pracy. Część z nich poszerza kompetencje we własnym zakresie, mniej lub bardziej regularnie pogłębiając wiedzę poprzez uczestnictwo w pojedynczych szkoleniach, poznając nowe narzędzia metodą prób i błędów czy też korzystając z różnorodnych źródeł informacji. Inni mogą jednak nie podejmować żadnych działań rozwojowych. W perspektywie długofalowej może to mieć negatywny wpływ nie tylko na ich sytuację zawodową, ale nawet stanowić wyzwanie gospodarcze. Niewystarczające zaangażowanie populacji osób dorosłych w naukę oznacza bowiem mniejsze szanse na postęp i zwiększanie innowacyjności całej gospodarki.

Warto inwestować w kompetencje miękkie

Powodem tego, że co drugi specjalista nie podejmuje się żadnej formy formalnej lub zorganizowanej edukacji poza miejscem zatrudnienia, jest głównie brak czasu. Prawie jedna piąta ankietowanych przyznaje również, że nie ma wystarczających środków finansowych lub na rynku brakuje oferty edukacyjnej, odpowiadającej ich oczekiwaniom. Tylko 5 procent przyznaje, że nie uczy się, ponieważ nie ma na to chęci.

Warto jednak inwestować w siebie i szukać możliwości rozwoju w kierunkach, które się liczą na rynku pracy, takich jak na przykład kompetencje miękkie.

– Kompetencje miękkie są w dzisiejszym świecie niezwykle potrzebne. Obecnie najbardziej pożądanymi przez pracodawców umiejętnościami są myślenie analityczne, ale też kreatywne i krytyczne, komunikacja, samoświadomość i zdolność pracy w grupie. Na stanowiskach liderskich kluczowe jest również empatyczne przywództwo i dopasowywanie się do zmian – wymienia Justyna Chmielewska i dodaje – W natłoku haseł związanych z cennymi kompetencjami miękkimi czy też umiejętnościami przyszłości nietrudno jest się pogubić. Stąd w całym procesie niezbędne jest wnikliwe śledzenie trendów, nawiązywanie relacji z ekspertami w danej dziedzinie, a także cierpliwość i wyrozumiałość względem siebie.