Polacy rzadziej uprawiają sport niż inni Europejczycy, mimo że mniej osób deklaruje złe samopoczucie, to co dziesiąty Polak boryka się z objawami depresji. Wśród pacjentów onkologicznych jest więcej chorych niż wyleczonych, a jednocześnie spożycie alkoholu i palenie tytoniu jest na podobnym poziomie jak dawniej – komentuje dr Michał Kotnarowski, socjolog, koordynator Europejskiego Sondażu Społecznego.
Europejski Sondaż Społeczny to jedyne badanie opinii publicznej, które od 23 lat ilustruje zmiany światopoglądowe w krajach Europy. Właśnie opublikowano dane z jego jedenastej rundy. Za jego realizację odpowiada Instytut Filozofii i Socjologii PAN. Co mówią o zdrowotnej kondycji Polaków?
Aktywność – przedostatnie miejsce w Europie
Wynika z niego, że pod względem aktywności fizycznej Polacy zajmują przedostatnie miejsce w Europie. Przez dekadę ograniczyliśmy gimnastykę i sporty z 3 do 2,7 dni w tygodniu. Gorzej od nas wypadają już tylko Węgrzy (średnio 2,4 dnia na aktywność fizyczną). Wzorzec wyznaczają Litwini, Niemcy, Finlandczycy, Szwajcarzy i Holendrzy, którzy na sport poświęcają średnio 4 dni w tygodniu. Wzrósł odsetek Polaków, którzy deklarują brak aktywności fizycznej, z 34 do 36 procent.
Polacy zmagają się z lekką nadwagą. Uśredniona wartość BMI (stosunek masy ciała do wzrostu) Polaka wynosi 26,33, podczas gdy nadwaga zaczyna się od 25. Przy założeniu, że ankietowani wskazali faktyczną masę ciała, nadwagę lub otyłość ma 60 procent osób. Razem z Węgrami jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie. Najrzadziej ten problem występuje w Szwajcarii, Austrii, Francji i Włoszech. Co piąty Polak zmaga się z otyłością, co daje nam 3. miejsce w Europie. Bardziej otyli są jedynie Islandczycy (25 procent) i Finowie (21 procent).
Co dziesiąty Polak ma obniżone samopoczucie
Respondentów pytano także o oznaki depresji. Pytania dotyczyły między innymi poczucia smutku, samotności, przygnębienia, problemów ze snem czy braku motywacji do działania. Każdy ankietowany oceniał swoje samopoczucie na czterostopniowej skali – od „w ogóle nie” do „cały czas”.
Za niepokojącą uznawano sytuację, w której osoba udzielająca odpowiedzi przyznała się do częstego występowania co najmniej czterech z ośmiu objawów, takie symptomy zgłosiło 11 procent badanych – to ósmy najwyższy wynik w Europie.
Więcej osób wykazujących podobne nasilenie symptomów odnotowano w siedmiu krajach, najwięcej w Portugalii (13 procent), na Cyprze i w Grecji (po 12 procent). Natomiast w takich krajach jak Norwegia, Finlandia, Austria, Irlandia, Holandia czy Szwajcaria odsetek ten nie przekroczył 5 procent. W porównaniu z wynikami sprzed dekady, czujemy się lepiej. W 2015 roku na negatywne samopoczucie skarżyło się 13 procent ankietowanych. Był to czwarty najwyższy wynik w Europie.
Chorujemy średnio, ale mniej jest wyleczonych z nowotworów
Prawie trzy czwarte (68 procent) Polaków ocenia stan swojego zdrowia jako bardzo dobry i dobry. Wyższą od nas ocenę stanu zdrowia zadeklarowali Irlandczycy (84 procent), Grecy (83 procent), Szwajcarzy (82 procent), Austriacy (78 procent), Szwedzi (75 procent) oraz Norwegowie (74 procent), a najniższą Litwini (55 procent), Portugalczycy (57 procent), Serbowie (58 procent) oraz Chorwaci i Niemcy (po 61 procent). Polacy najczęściej skarżą się na ból pleców i szyi (32 procent), najrzadziej zaś na schorzenia skóry (5 procent). Silne bóle głowy oraz problemy z sercem i krążeniem deklaruje co ósma osoba. Co dwunasty respondent choruje na cukrzycę, a co piątemu doskwiera wysokie ciśnienie.
– Na tle 24 badanych krajów jesteśmy chorobowymi średniakami. Na dolegliwości chorobowe skarżą się najczęściej Finowie, Niemcy i Belgowie, a najrzadziej Grecy, Węgrzy i Irlandczycy – mówi dr Michał Kotnarowski z Instytutu Filozofiii Socjologii PAN. A jednocześnie, jak zwraca uwagę socjolog, jesteśmy w czołówce krajów, w których chorych na nowotwór jest więcej niż wyleczonych – 8 procent vs 4 procent. Dla porównania w takich krajach, jak Austria, Islandia, Finlandia, Holandia, Norwegia, Szwecja wyleczonych jest dwukrotnie i trzykrotnie więcej niż chorujących. Przykładowo w Norwegii ta proporcja wynosi 2 procent chorych i 6 procent wyleczonych. Z kolei najgorzej w Europie sytuacja wygląda na Węgrzech, gdzie 16 procent społeczeństwa to pacjenci onkologiczni, a jedynie 3 procent to osoby, które przeszły skuteczne terapie.
8 procent Polaków się upija, wielu pali papierosy
Dane pokazują, że 2 procent Polaków spożywa alkohol codziennie, a jedna piąta (20 procent) przynajmniej raz w tygodniu. Porównując dane sprzed dekady, widać nieznaczną poprawę. Wtedy picie alkoholu co najmniej raz w tygodniu deklarowała jedna czwarta z nas (25 procent).
– Wśród pytań, które zadaliśmy było też to o spożywanie znacznej ilości alkoholu podczas jednej okazji. WHO określa to jako intensywne picie epizodyczne. To dawka czystego alkoholu, która odpowiada trzem piwom dla mężczyzn i czterem kieliszkom wina dla kobiet. Jeżeli przyjmiemy, że dawka ta oznacza upicie się, to dane wskazują, że co tydzień upija się 8 procent Polaków. Odsetek ten nie zmienił się od 2015 roku – komentuje dr Kotnarowski.
W Polsce codziennie pali papierosy co piąta osoba (21 procent). Jesteśmy na dziewiątej pozycji w Europie. Największe uzależnienie od tytoniu deklarują Grecy (38 procent), Serbowie (32 procent) i Chorwaci (27 procent). Najmniej palą Szwedzi (4 procent), Islandczycy (7 procent) i Norwegowie (9 procent).
Europejski Sondaż Społeczny (European Social Survey – ESS) jest jednym z największych i najważniejszych europejskich projektów badawczych w dziedzinie nauk społecznych. Jego inicjatorem był Komitet Ekspertów Europejskiej Fundacji Nauki (European Science Foundation).
Celem podstawowym ESS jest obserwacja zmian społecznych zachodzących w Europie: postaw wobec kluczowych problemów, zmian w systemach wartości i w zachowaniach.
Wyboru poruszanych w badaniu zagadnień, dokonuje Zgromadzenie Ogólne krajów uczestniczących w ESS, w którym reprezentowana jest także Polska.