Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się systemowi oceny inwestycji w ochronie zdrowia (IOWISZ) i stwierdziła, że nie zapewniał on wydatkowania pieniędzy publicznych w sposób gospodarny oraz zgodny z potrzebami zdrowotnymi obywateli.
Ocena stopnia zaspokojenia potrzeb zdrowotnych dzięki realizacji kolejnych inwestycji nie była możliwa, ponieważ brakowało punktu odniesienia: nie stworzono docelowego modelu zabezpieczenia tych potrzeb, na podstawie którego można by taką ocenę przeprowadzić.
NIK zaapelowała o zbudowanie powszechnie dostępnej platformy informatycznej gromadzącej dane o wydanych opiniach o celowości inwestycji i realizowanych inwestycjach w ochronie zdrowia, dla zapewnienia jak najlepszej informacji dla wszystkich interesariuszy.
Postuluje także zmianę formularza IOWISZ zmierzającą do dokonywania oceny celowości inwestycji w oparciu o porównywalne i obiektywne kryteria, z równym wykorzystaniem źródeł informacji wskazanych w uśoz. Kryteria oceny inwestycji powinny zapewniać możliwość przeprowadzenia oceny celowości danej inwestycji ex post.
Z ustaleń NIK wynika, że organy opiniujące nie miały wiedzy na temat stanu realizacji i efektów inwestycji. Większość przedsięwzięć realizowano z opóźnieniem, a w trakcie dokonywano zmian w zakresie rzeczowym, w związku z czym efekt końcowy często różnił się od pierwotnych założeń. Aż trzy czwarte skontrolowanych podmiotów leczniczych przeprowadzało inwestycje bez ich opiniowania, a prawie jedna trzecia inwestycji nie została zrealizowana pomimo uzyskania pozytywnej opinii. Niespójność przepisów sprawiała, że podmioty lecznicze ubiegały się o wydanie opinii o celowości dla inwestycji niezwiązanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.
Zapobieganie nadpodaży usług
System opiniowania inwestycji w ochronie zdrowia powstał w 2016 roku i miał zapewnić rozwój infrastruktury niezbędnej do zabezpieczenia dostępu do świadczeń gwarantowanych, w odpowiedzi na potrzeby zdrowotne obywateli. System ten miał też pomóc zapobiec nadpodaży na lokalnym rynku usług medycznych. W latach poprzedzających wprowadzenie nowych rozwiązań obserwowano bowiem żywiołowy, a zarazem chaotyczny rozwój rynku usług zdrowotnych, który sprawił, że zapotrzebowanie na te usługi nie było zaspokajane w sposób równomierny na obszarze całego kraju.
Ustalenia wcześniejszych kontroli NIK potwierdzały, że inwestycje w ochronie zdrowia nie zawsze były dobrze zaplanowane, a ich potencjalne możliwości nie były wykorzystywane. NIK stwierdzała między innymi, że wykorzystanie nabywanych wyrobów medycznych nie było pełne, pomimo uzyskania pozytywnej opinii o celowości ich nabycia, także po wdrożeniu systemu oceny inwestycji. Zdarzało się, że kontrolowane jednostki nabywały wyroby medyczne bez uzyskania takiej opinii.
Uzyskanie opinii o celowości inwestycji w ochronie zdrowia nie jest w polskim prawie obligatoryjne. Żaden przepis nie warunkuje przeprowadzenia inwestycji uzyskaniem pozytywnej opinii o jej celowości. Przepisy określają natomiast negatywne konsekwencje braku takiej opinii. Do końca 2020 roku skutkował on przyznaniem ujemnych punktów w postępowaniu o zawarcie umowy na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z NFZ. Natomiast od 2021 roku konsekwencją jest odrzucenie oferty w takim postępowaniu. Ponadto uzyskanie pozytywnej opinii o celowości inwestycji może być warunkiem otrzymania wsparcia finansowego dla projektów współfinansowanych ze środków unijnych lub dotacji.
1700 opinii o celowości inwestycji
Od początku 2018 do końca lipca 2023 roku wojewodowie i minister zdrowia, czyli organy opiniujące w „I instancji”, wydali 1700 opinii o celowości inwestycji (OCI), z czego 1413 było opiniami pozytywnymi (około 83 procent), a 287 negatywnymi (prawie 27 procent). Od negatywnych opinii wniesiono 203 protesty. Minister zdrowia zmienił 122 negatywne opinie na pozytywne, przy czym w przypadku opinii wydanych przez resort zdrowia na pozytywne zmieniono aż 90 ze 103 opinii (ponad 87 procent). Ostatecznie pozytywną opinię uzyskało 1535 inwestycji, czyli ponad 90 procent, a negatywną 165 (niecałe 10 procent).
Zdarzało się, że podmioty wycofywały wnioski, gdy pojawiało się ryzyko negatywnej opinii, mimo że ustawa takiej instytucji nie przewidywała, a następnie składały nowe wnioski dotyczące tej samej inwestycji. Zdarzało się, że po otrzymaniu opinii negatywnej podmioty lecznicze wnioskowały o pozytywną opinię „do skutku”, za każdym razem modyfikując treść wniosku. Przepisy nie przewidywały bowiem ograniczeń, jeśli chodzi o liczbę składanych wniosków. Podmioty wnioskujące najczęściej poddawały opiniowaniu tylko te inwestycje, dla których chciały uzyskać wsparcie finansowe. Poza tym przeprowadzone przez NIK badanie ankietowe wykazało, że podmioty wnioskujące przystąpiły do realizacji prawie 27 procent inwestycji, dla których uzyskały negatywną opinię.
Aż 9 z 12 skontrolowanych podmiotów leczniczych (75 procent) realizowało inwestycje bez poddawania ich pod opiniowanie. W badaniu ankietowym NIK ponad połowa podmiotów leczniczych zadeklarowała, że realizowała inwestycje bez wnioskowania o opinię o ich celowości.
Nierzetelna weryfikacja wniosków
Organy opiniujące w większości przypadków właściwie wykonywały swoje zadania w obszarze wydawania OCI, choć w Ministerstwie Zdrowia stwierdzono nierzetelną weryfikację formalną połowy wniosków objętych badaniem (4 z 8). Ponadto NIK zwróciła uwagę, że minister zdrowia nie zapewnił wojewodom dostępu do informacji o opiniowanych przez niego inwestycjach.
Kontrola NIK w Ministerstwie Zdrowia wykazała też nieprawidłowości dotyczące ocen jednostkowych kryteriów w sześciu OCI. W przypadku jednego wniosku nierzetelna ocena kryteriów sprawiła, że minister – po rozpatrzeniu protestu podmiotu wnioskującego – zmienił opinię na pozytywną.
Inne nieprawidłowości w resorcie zdrowia dotyczyły wykorzystania opinii o celowości. W dwóch przypadkach przyznano dotacje na realizację inwestycji, których zakres rzeczowy różnił się od zakresu inwestycji, dla których wydano pozytywne opinie o celowości.
Kontrolerzy NIK wykazali również, że minister zdrowia udzielił dotacji celowej podmiotowi leczniczemu działającemu jako instytut badawczy niezgodnie z przepisami ustawy o działalności leczniczej. Kwota dotacji wyniosła ponad 5,4 mln zł.
Finansowe rezultaty kontroli NIK to nieprawidłowości na kwotę ogółem 5436,75 tys. zł, z tego 1684,60 tys. zł stanowiła kwota wydatkowana z naruszeniem prawa, a 3752,15 tys. zł kwota potencjalnych finansowych skutków nieprawidłowości.
Źródło: NIK